Rachunek sumienia
Chciałabym spotkać Cię ten ostatni raz
Żeby znów na chwile zatrzymał się czas
Szepnęłabym Ci wtedy do ucha
Że pragnie Cię znowu moja dusza
Że tęskni za Tobą moje Serce
które jest rozdarte tak wielce...
Ale Gdy złożę na twych ustach
pocałunek...
Znowu mi zrobisz sumienia rachunek
Spytasz: co jest ważne w mym Życiu?
Czy mogę tak do Ciebie przychodzić w
ukryciu?
Spytasz: dlaczego Go tak traktuję?
Dlaczego sama się nie hamuję?
I co Ja w tym momencie czuję...
I cóż mam powiedzieć Mój Drogi...
Na twej twarzy rysuje się wzrok bardzo
srogi
Twoje usta już nie chcą mych pocałunków
A moje serce krzyczy: Ratunku!!!
Moje usta milczą i słów nie mogą wydobyć
Choć mam 1000 myśli, których nie mogę się
pozbyć
I pytam siebie: co powinnam zrobić?!
Jest odpowiedz na pytanie to
trudne......
ale dręczy Mnie ta myśl okrutnie
bo Boję się że to zakończy się smutnie
bo jak zrobić dobrze żeby źle nie było?
jak sprawić by to nikomu Serca nie
zraniło?
jak powiedzieć to Jedno słowo
i zacząć znów wszystko na nowo...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.