Nie potrafię zniknąć
nie chce uciekać...
Muszę się do czegoś przyznać...
Nie mogę bez Ciebie wytrzymać
Staram się co dzień nie myśleć o Tobie
Ale wtedy przypominam sobie...
Jak pierwszy raz Mnie pocałowałeś
Gdy Ustami swymi me serce rozgrzałeś
Nie wiem w ogóle jak to się stało
Że moje ciało całe zadrżało
I nagle Twoim stać się zechciało...
Nie widziałam cię Drogi już całe dwa dni
I marzę o chwili gdzie Ja i Ty.....
Wiesz dobrze Mój Miły co byłoby dalej
I pewnie nie chcesz czytać tego wcale...
Bo pewnie odpowiesz że to bardzo złe
Że nie powinniśmy, nie można tak,
itd....
Ja to wszystko mój Drogi wiem
I przeraża to bardzo Mnie
Że Ja tego właśnie chcę...
Nie chcę o Tobie Mój Miły wciąż marzyć
Chcę Cię Mój Drogi znowu zobaczyć
Wiem że obiecałam Tobie i Sobie
Że zniknę z Twego życia- na dobre
Ale swoich myśli powstrzymać nie mogę
Błagam zrób coś zanim oszaleje!!!
Bo Ja nie wiem co się ze mną dzieje...
Myślisz że to co się między nami stało
Znaczyć wcale nic nie miało?
wracaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.