Rachunek sumienia
Cóż, nie jestem już pierwszej młodości,
zdrowie w ZUSie świadczenia pobiera,
coraz częściej popadam w zadumę;
nadszedł czas na rachunek sumienia…
Kiepskie ze mnie tło dla Wszystkich
Świętych,
mimo wszystko wierzę, że wysłuchasz
i nie zmniejszysz na dobroć limitu,
bowiem szczera, Panie, moja skrucha …
Ja nie proszę o cofnięcie czasu,
żeby znowu zaplatać warkocze,
lub o nowy wyścig z najlepszymi,
że znów kogoś przegonię, przeskoczę,
tylko o spotkanie tych niewinnych,
którym kiedyś spędzałam sen z powiek,
by usłyszeć: Przebacz wszystkim innym,
my z radością przebaczamy tobie…,
tylko o łzę szczerą, o pokutę
zagubionej, zrozpaczonej duszy…
Tak bym chciała wierzyć, że przebaczysz
i wyciągniesz z dna piekła za uszy…
Ola Bielarska
Komentarze (33)
Prześlicznie Olu. Przeczytałam z wielką zadumą i
trwogą. Pozdrawiam mile.
Tez tak czesto rozmawiam z Szefem pozdrawiam
Ładna rozmowa z Najwyższym...
Miłego wieczoru życzę:)