Radość z czytania
Pozdrawiam z łóżka, w którym toczę walkę z wirusem.
Wena się ostro na mnie wypięła,
trzasnęła drzwiami i sobie poszła.
Leżę w pieleszach, lecz jakaś siła
pcha mnie na Beja, gorączka chłoszcze.
Za oknem ptactwo głośno się żali,
to już ostatnie podrygi lata,
dziś lato z radiem, sok z malinami,
i zrobię sobie radość z czytania.
Komentarze (47)
Bardzo fajnie Madziu, a jednak wena wetknęła nosek
między stronice napisała j.w./ sympatycznie/
Miłego dni
kiedy siędę se gdzieś w kąciku
mojej domowej bibliteczki
i spojrzę na grzbiety książek bez
liku -
czytam, i na bok idą smuteczki
oraz problemy i troski,
wtedy ogarnia mnie błogostan boski, bo można z
czytania mieć wiele radośći -
wystarczy z książką dobrze się umościć!