z rana...
Świergot ptasi zaczepił mnie z rana,
gdy patrzyłam z uśmiechem na słońce,
ciepłe myśli podbiegły radośnie,
wiosny zapach ozdabiał ich końce
i wtuliły się w Twoją koszulę,
wymruczały z błękitnym spojrzeniem
czułe słówka, co dotknąć chcą serca
delikatnym kołysząc marzeniem…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.