Randka w ciemno... cd
Bolesław Brzuchacz prosił mnie w komentarzu o cd.
Lekkim uśmiechem go powitałam,
chciałam już odejść w przeciwną stronę,
mina mi zrzedła, bo wyglądałam,
jak jakiś cudak, lub małpiszonek.
Ach proszę pani, dla pani kwiaty,
jeszcze słodkości mi podarował,
nie szata zdobi przecież Człowieka,
lecz w sercu ciepło, jakie fundował.
Głupio mi troszkę, też się zrobiło,
chyba spotkałam pana Anioła,
nie martw się proszę, będziesz
szczęśliwa,
i piękny uśmiech mi podarował.
Zbliża się zima, otulę ciepło
i miłym słowem będę częstował,
wiek przecież nie ma tutaj znaczenia,
dla ciebie nawet brodę ogolę.
Niech nasze serca , wnet się połączą,
to zniknie smutek i szarość życia,
podaj mi dłonie - całuje mocno,
w swoim rodzaju, jesteś jedyna.
małpiszonek - zamierzone
Komentarze (100)
Pozdrawiam Sabinko:-)
Piękny
pozdrawiam serdecznie:)
Miłego wieczorku:)
Dziękuję Dorotko
Pozdrawiam skoruso
Miłego tereska:)
ladnie zakończenie super
piszesz pięknie ...pozdrawiam
Olu - podziwiam mocno. Miłego! Pozdrowionka-:)
Wszystko gra Grażynko:)
Miało być z happy endem, ale za szybko mi wskoczyło,
pozdrawiam bardzo cieplutko, Oleńko.
Pozdrawiam Grażynko:)
Oleńko,świetnie z heppy endem
Dziękuję Wszystkim:). Miłego reszty dnia:)
Oj to popieścić małpiszonka trzeba. Pozdrawiam;
Miłego MAGNOLIO
Pozdrawiam Jacku:)