Ranisz mnie
Ja tak Cię kocham, a Ty...
Czemu ranisz mnie, najdroższe Kochanie?
Czemu sprawiasz, że po policzku spływa
łza?
Bardzo rani mnie Twoje zachowanie…
Widzisz jak moja dusza i serce strasznie
łka?
Nie starasz się dostrzec tego
wszystkiego…
Torturą są Twoje złe słowa wobec
mnie…
Czemu nie chcesz mojego serduszka
słodkiego?
Czemu chcesz, bym widziała tylko złe
cienie?
Czemu odtrącasz moją niewinną miłość?
Chcę nią tylko Ciebie obdarzyć!
Chcę widzieć w Twych oczach
radość…
Bo bez niej nie chce mi się żyć…
Kocham, gdy uśmiechasz się do
mnie…
Kocham, gdy całujesz mnie z
miłością…
Kocham czuć się przy Tobie jak w
niebie…
Kocham oddawać Ci się z czułością…
Kocham Cię i będę szeptać Ci to w uszko!
I widziałam, że się na to godzisz…
Więc czemu ranisz moje serduszko?
Więc czemu moją miłością gardzisz?
czcemu Kochanie to robisz???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.