Rany
opowiadanie gwarowe
Rany
Godajom i godajom ale cy zawse majom racje
?
Od dowien downa pewnie od casów skolnyk
wiem,ze z ucycielami to się straśnie
trudno
porozumieć a jesce wtej kie nie znajom
gwary trudno się dogodać.My swoje a oni
swoje.
Totyz teroz wiem,cemu nie roz som jest
takie oceny jakie som jest a pote w dóma za
nie wypłata. Totyz tak delikatnie w miare
bezboleśnie fcem nakierować mojego
prześladowce
na dobry tok myślenio.
Kie pisemy po literacku i wsturzomy jakiesi
słowo gwarowe bo się nom literackie
zabocyło to nom od razu w skole stawiajom
dwóje tak jak za błędy z ortografiji.
Bo wtej jest poprawnie kie syćko piyknie po
literacku napisane a nie namiesane.
Tak samo jest i w gwarze,wtej jest piyknie
i poprawnie kie pisorze pisom prowdziwymi
góralskimi słowami i nie docyniajom zodnyk
literackik śmieci…Nasi pradziadowie i
ojcowie nie znali słów literackik i syćka
ik rozumieli i podziwiali nasom mowe.
I dziś jeśli fcemy tom nasom mowe ocalić to
musimy się wystrzegać innyk słow kie godomy
cy tyz pisemy po góralsku.I to wyj fciałak
pedzieć syćkim zainteresowanym….
Ale mnie nie syćka zrozumieli i zacon się
wykład ze dlo reśty świata trza pisać po
cepersku bo po góralsku nik nie rozumie.
Przecie nie zabronione pisanie o nasyk tu
Holak po literacku.
Ale cy mozno o nasyk Holak pisać piykniej
jako nasymi słowami od serca, wyuconymi od
malućka od syćkik z rodziny to tak jakieby
te nase Hole obłapić i wybośkać. Telo som
jest piykne te nase słowa bo mozno nimi
syćko wypedzieć i syćko wyśpiewać bo my od
malućka nauceni ś nimi…
Uceni w piśmie swoje wiedzom,cy lepiej od
nos cy tyz gorzej, nie wiem ale się mi tak
widzi ze kie gębusie pokalicymy przy
jakimsi praśnięciu to rana się trudno i
długo goi.
Gębusia poorano,brudem zababrano i syćkimi
barwami od zółtej do cornej naznacono na
długsy cas.Tak tyz jest i z tym co
napisemy, ino ze rany zadane mowie
góralskiej nasym pisaniem nigdy się nie
zagojom i bedom szpecić nasom mowe
straśnie, bez wieki.Serce fce puknąć nie
roz, kie się takie pisanie cyto ale cy
syćka to cujom ,cy ino ci co gware znajom
od malućka co jom wypiyli z mlekiem
matki.Haj.
Komentarze (16)
Bo kozdy górol pise jako fce.
O ile napisałem błędnie, to
proszę popraw, bo chociaż
z gór pochodzą moi przodkowie,
a i ja się tam urodziłem, to
przyznaję szczerze, iż zapomniałem w dużej mierze
mowy góralskiej spędzając całe
życie na nizinach.
Góralska mowa w Twoim wykonaniu
płynie piękną muzyką i pieści
moje góraslskie serce.
Cieplutko pozdrawiam.