Realny sen...
Niby zachodu różowy obłok,
co cieszy oczy swoim urokiem.
Przychodzisz we śnie,kładziesz sie obok,
wszystko malujesz miłości złotem.
Pocałunkami jak mgiełka lekkimi,
okrywasz moje zaspane ciało.
I błądzisz po nim,dłońmi chciwymi,
wzgórza,doliny przemierzasz śmiało.
Słuchasz mojego drżenia z lubością,
milkniesz na chwilę,kołysząc w
ramionach.
Za chwilę powracasz z ogromną czułością,
aż spłynę rosą...aż będę spełniona...
Tak zatraceni w uścisku miłosnym,
nasze fantazje wzajemnie spełniamy.
U bramy raju... krzykiem rozkosznym,
kolejny poranek upojny witamy.
Skąd przychodzą do nas takie cudowne sny....
Komentarze (8)
Realny sen? KTO by takiego nie chciał mieć:) erotyk
całkiem całkiem, nieźle się czyta;)
sny to nasze skryte marzenia, oby Ci się spełniły
Aniu... :)
Ciekawy erotyk- przychodzi we śnie i spełnia Twoje
najskrytsze fantazje!! Lekie słowa, delikatne, ładne
rymy sprawiają, że wiersz fajnie się czyta.
Marzenia, co dniem się rodzą....
Ciszą nocy je wypuszczamy......
Niech one, jak Twe oczy błądzą....
Tworząc płomiennej miłości obrazy
Uroczy erotyk... Taki "sen" daje radość nie tylko
ciału, ale także psyche i pozwala czerpać siły z
bliskości.
To się nazywa erotyk ...przepieknie napisałaś...tak
delikatnie, tak zwiewnie...
ładny erotyk ale w ostatniej zwrotce tracisz
rytm...może tak ma być.mi sie podoba...
Bardzo fajny wierszyk :)Sny są piękne,ale to tylko sny
...
Zapraszam do siebie
Angel2012