Ręce matki
Ręce są jak dwa listki klonowe,
Bruzdy na nich widnieją i zmarszczki,
Poranione ostrym kolcem cierniowym,
Przedstawiają życiorys mej matki.
Dni wesołe nie były stałym gościem,
Przychodziły do nas w odwiedziny,
Łańcuch trosk wszystkich mocno złościł
Lecz matczynej nie było w tym winy.
Ciężką pracą sterana przez życie,
Żadnej chwili nie miała spokojnej,
Żale swe wyrażała dość skrycie,
Młodość gdzieś zostawiła na wojnie.
Z dziećmi swymi dziś wiąże nadzieje,
Dobro ich jest, jej źródłem radości,
Chociaż głowa do reszty siwieje,
Wciąż wypełnia ją bezmiar miłości.
Komentarze (9)
Popłakałam się czytając ten wiersz. Rzadko Ci się
zdarza przenosić w wierszu emocje ale ten zasługuje na
uznanie. Jest piękny.
Na taki wiersz zawsze wpadnę..Hołd i podziękowanie..za
ręce sterane.. M.
witaj, nasze kochane Matki, ja już swojej nie mam.
podczas wojny chroniła nas dzici pod, własnymi
"skrzydami". ojciec był na Majdanku. piękny wiersz.
pozdrawiam.
Piękny hołd oddałeś Matce. Pozdrawiam:)
piękny wiersz dla Matki-pozdrawiam
niedługo Dzień Matki... ładnie i zgrabnie
(klonowe-cierniowym...trochę odbiega rym...)
Pięknie zobrazowany wizerunek Mamy ... :)
piękny hołd dla matki...
kochajmy i szanujmy nasze mamy póki są z nami, bo
później zostanie tylko wielki ból :)