recepta
poszłam dzisiaj do doktora
ja się witam on się wita
pani Jadziu pani chora
zadziwiony mnie zapytał
no powiedzmy że nie zdrowa
wykończyła mnie teściowa
nerwy całą mnie zżerają
włosy z głowy wypadają
spać nie mogę mam koszmary
z nerwów tłukę szklanki gary
za nim coś się złego zdarzy
przyszłam do was do lekarzy
jak wy czegoś nie zrobicie
to odbiorę sobie życie
doktor mówi z wielką trwogą
tu tabletki nie pomogą
no nie dobrze z panią jest
wyeliminować trzeba stres
jak mam zrobić to doktorze
czy pan doktor mi pomoże
czy ja dobrze pana słyszę
pan receptę mi wypisze
na zabicie męża matki
i nie wsadzą mnie za kratki
a przed sądem powiem szeptem
miałam zabić na receptę
Komentarze (20)
Super:). A to teściowa, do grobu zagonić gotowa:)
Miłego:)
To są ciężkie przypadłości
żyć z teściową w ciągłej złości.
Bez tabletek tu się uda
- zmienić męża - żadna sztuka.
Lecz tu byłabym ostrożna
z refundacją będzie kłopot
choć teściowa jest okropna
może warto przymknąć oko
czas niepewny nam się zdarzył
dzisiaj w prawo jutro w lewo
trzeba szepnąć do lekarzy
że mamusia jest cholerą ;)
może nam się rozprzestrzenić
ta choroba tu i ówdzie
a szczepionek na cholery
nie ma nawet w samym zusie. :)))
Ha ha ha ...fanie napisane i dobrze się
czyta...pozdrawiam ;-) i teściową ha ha
"za nim coś się złego zdarzy"
myślę, że / zanim
"no nie dobrze z panią jest"
niedobrze
"wyeliminować trzeba stres"
zedukować trzeba stres
będzie płynniej
:)
Chyba za dużo zaimków.
Miłego dnia.