Z ust które ukrywają ból
Nie wystarcza nam jednego życia.
Trzeba wiele czasu, aby scalić się w
osobowość.
Każda tożsamość czerpie siły z innych.
Dzisiaj określamy się solidarnością, jutro
nadzieją.
A za naszymi plecami, w złudzeniach
przeszłości, żyje ukryte to, co niemiało
okazji być, czekając, aż się narodzimy i
damy mu ją.
Nic doszczętnie nie ginie, wszystko się
przekształca, to co bierzemy za umarłe,
zmieniło tylko miejsce.
To co istnieje, jest przemyślane.
To, co jest przemyślane, istnieje.
Wszystko ma w sobie ducha tego, co było
przedtem, i tego, co będzie gdy ono
zniknie.
Należymy równocześnie do czasu
terażniejszego, przeszłego i przyszłego, do
dzisiejszej historii, wczorajszego mitu i
jutrzejszej wolności.
Mozemy podróżować od jednego czasu do
drugiego.
Jesteśmy nieśmiertelni, mamy więcej życia
niż własnej śmierci, ale mniej czasu, niż
zostaje nam na życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.