Recepta na kochanie cz.I od lat...
Recepta na kochanie cz.I od lat osiemnastu.
On
Od wieków znana,
w tej formie mało pisana.
W pewnych kręgach,
częściej używana.
Jest i będzie w waszych myślach,
ważnym elementem.
Wystarczy tyko głową lub włosami,
a czasem też oczami,
a na pewno ciałem,
a on się obudzi.
A czasem wystarczy tylko
jak pomyśli o twym zadku,
aż mu krew do żył wpłynie.
I tak czas mile upłynie.
Jak do niego się przytulisz,
To mu dużą frajdę sprawisz.
On sam to lubi bardzo,
jak go ciepłem ogarniesz.
A najlepiej wilgotnymi ustami,
bo są mięciutkie i ciepłe.
I tu fantazji nie oszczędzaj,
a miłość ci nie ubędzie.
I jeszcze jedno
nie dopuść do tego,
żeby on inne na zdjęciach
konsumował,
ma cię przecież do tego.
Żeby związek trwał wiecznie,
i humor się poprawił,
i urody się nabrało,
trzeba kochać się bez umiaru.
A jaki wniosek z tego,
moje śliczne Panie,
że kochać też trzeba jego
i w puści jest też konieczne.
A wiek jest nie ważny,
ja ci to mówię.
Pamiętaj kobieto,
jedyną receptą,
na urodę jest nie szminka i kremik, tylko
mężczyzna i portfelik.
CB
Komentarze (4)
Co to jest ,,tyko,,?
Tyką (od grochu) można dostać po głowie!
jestem mężczyzną, portfelik mam,
tylko strasznie chudy,
czy radę dam?
Pozdrawiam serdecznie
W puści czyli gdzie?
Ps. Wybacz, baronie, ale wyszło mało erotycznie, nawet
jak na receptę:(
Portfelik? A po kiego uczy pan merkantylizmu?
Mężczyzna bez portfelika to już nie teges? I co z tym
,,w puści"? Ten wers jest nonsensowny