Reduta swawolna...
Nam umierać nie kazano
wstąpiłem na Halloween
dwieście dziewcząt „grzmiało;
mamy dla Cię nowin
tyle co niemiara
wszystkie o miłości
i młoda i stara
w twym sercu chcą gościć.
Więc prośba do ciebie
byś nie strzelał fochów
nim się znajdziesz w Niebie
to się zejdzie trochu.
Wybuduj Redutę
swemu życiu pokaż
od śmierci miej butę
aż wszystkie wykochasz!
Komentarze (7)
Ciekawie z dystansem.
Uśmiechasz
Pozdrawiam :)
Świetnie na wesoło.Pozdrawiam.
Ech, żeby było tak można:)
Pozdrawiam.
Marek
uśmiechem zabarwiłeś ten smutny w sumie dzień.
Podoba się tak pogodne usposobienie pozdrawiam
serdecznie.
świetny pastisz i wesoła odskocznia od smutnego raczej
dnia* pozdrawiam