REFLEKSJA
Można człowieka uświęcić
I nie żałować mu nieba
Lecz gdy Go nosisz w pamięci
To świętym już robić nie trzeba.
Z tych rymów wieniec wyplatam
Może ktoś sedno odkryje
Słowa zostaną na lata
Wspomnienia znowu odżyją.
Odżyją chwile z dzieciństwa
Ręce w modlitwie składane
Robione bezmyślnie świństwa
I łzy w poduszkę wylane.
Teraz już żegnać się pora
I dłoń na trumnie położyć
Życie przytłacza jak zmora
Lecz my chcemy jeszcze pożyć.
NAP. LECH KAMINSKI .
Komentarze (17)
Witaj Leszku;)Już Ci kiedyś mówiłam
Że jestem fanka Twojej poezji:)kolejny swietny
wwiersz.Pozdrawiam Cię serdecznie. Milego
dzioneczka:)Muszę wyjechać na dłużej,ale odezwę
się.Trzym się:):)
Bardzo ladny wiersz pozdrawiam