Refleksja w 3 odsłonach
z sercem i nadzieją dla Capaz......mimo wszystko...po przeczytaniu Jego zwierzeń
odsłona 1
do....syna
wykopałeś dla mnie grób
spychasz mnie
w jego czeluście
zdychaj matko
daj mi spokojnie ćpać
daj mi gnić za życia
zdychaj matko
nie chcę twojej pomocy
wczoraj
zepchnąłeś mnie
po raz kolejny
a ja.........
wygrzebuję się
z gruzów życia
resztkami woli
trzymam się kurczowo
brzegów niezasypanej mogiły
jestem tu
synu
trwam dla ciebie
a ty...........
depczesz moje skostniałe palce
czekasz
aż grabarze
zasypią moje usta ziemią
nie ma cię
SYNU
tylko coś po tobie
coś
co świętość matki
odziera z resztek nadziei
odsłona 2
do....taty
tatusiu
gdzie byłeś
gdy czekałem na ciebie
gdzie byłeś
gdy twoja siła
mogła obronić mnie
przed złem świata
płakałem
każda moja łza
miała twoje imię
z każdym szmerem
biegłem do drzwi
to niewiadome za nimi
miało być tobą
czy wiesz jak się czułem
gdy Jacek mówił
mój tato zabrał mnie na mecz.....
wracaj tato
czekam
bądź przy mnie gdy sukcesy
bądź gdy smutek
bądź
odsłona 3
do.....
gdzie jestem
przegrywam
swoje życie
nurzam je w śmiercionośnym białym
proszku
puszczam z dymem złudnej wolności
topię w procentach
ulegam
najmniejszej linii oporu
dzielę pusty śmiech
z mnie podobnymi
na łatwiznę
to moja życiowa dewiza
moje troski to beztroska
a miłość dla.........
czy jeszcze jestem
ku przestrodze tych, którzy nie wyciągnęli jeszcze ręki po złudną wolność
Komentarze (12)
Dziękuję Moniko za wgląd do mojego archiwum. Cieszę
się, że to co pisze trafia do Twojego serca.
Pozdrawiam:)
Marek
Bardzo wymowne, pozdrawiam :)
bez słów...znam ten problem doskonale.Pozdrawiam
wiersz poruszył mnie do głębi
miłej niedzieli życzę
Dziękuję za zatrzymanie się na chwilę u mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wzruszający i zatrzymuje:)pozdrawiam
cieplutko:)
Potok łez...jestem wzruszona jego
treścią...pozdrawiam.
wstrząsnął mnie ten wiersz
zagubienie, narkotyki nie pogodzenie się z odejściem
ojca, agresja pretensje do matki
bardzo żal mi takich ludzi
miłego dnia:)
Hmm... Zatrzymałaś.
Pozdrawiam :)
Przeczytałam na wdechu. Bardzo dobry, poruszający do
głębi wiersz. Szkoda matki, szkoda zagubionego
dzieciaka...
Pozdrawiam serdecznie :)
Życie. Poruszająco.
Pozdrawiam niedzielnie :)
+++ ;)))