Refleksje nieczyste
Wiecznie coś poprawiała.
Ścierała kurze, których już nie było,
pucowała błyszczące kryształy.
Podłoga lśniła jak lustra,
ale podnosiła niewidoczny pyłek.
Mógłby uwierać jak ziarnko
grochu
wieczorem przed snem.
Czy śnił jej się gwiezdny pył?
Ten ziemski
w idealnej przestrzeni
siał w duszy niepokój,
był złem,
które trzeba poskromić…
zatrzeć i zniweczyć jak ślady
po jakiejś zbrodni.
I pięknie jest
u perfekcyjnej pani domu.
Tak pięknie jak w muzeum.
Komentarze (26)
słyszałem kiedyś o takiej pani
z jej ust
odkurzała mieszkanie codziennie
choć goście odwiedzali rzadki
brakowało jej czasu
opamiętała się
dziś sprząta raz na tydzień
wykorzystując inaczej wolny czas
Dom to nie muzeum a człowiek nie jest jego
niewolnikiem. Ale sprzątanie nie powinno być nikomu
obce. Oczywiście do pewnej granicy.
Ciekawa tematyka wiersza.
Nerwica natręctw, tu mizofobia - lęk przed brudem,tu
nieporządkiem w najbliższym otoczeniu.
To bardzo uciążliwa choroba dla danej osoby i jej
współdomowników.
Świetnie ją przedstawiłaś.
Pozdrawiam serdecznie :)
Sprzątanie sprzątaniem ale są rzeczy ważniejsze...
Wydaje mi się, że nadmierny perfekcjonizm w sprzątaniu
rekompensuje brak czegoś...
Pozdrawiam serdecznie :)
niekochane panie
kochają sprzątanie.
Trudno wspólnie żyć z osobą przesadnie pedantyczną.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem, pomyślności:)
Witaj
Jakoś tak mrocznie odczuwam ten wiersz. Jakby obłęd,
lub ukryta choroba, albo żądza.
Ech, świetny wiersz.
Pozdrawiam
;)
P.S Tak sobie myślę, że w wierszach cechy negatywne
prawie zawsze są przypisywane kobietom, tak jakby
panowie byli ideałami. W sumie faktycznie jeśli chodzi
o idealizm w braku sprzątania to jest on dość
powszechny u facetów, wielu z nich nadal uważa, że
kobieta to robot wielofunkcyjny, a pan jest stworzony
do wyższych celów, niestety jeszcze to zjawisko bywa
obecne, ale jest już coraz mniej powszechne.
Tak poza tym, msz dążenie do perfekcji np. w
malarstwie czy sztuce nie jest złe, lecz wymaga to
pracy, bywa, że ci którym się pracować nie chce, mają
ochotę innych z tego powodu wyśmiać czy
zdyskredytować, bo tak mają niektóre niefajne,
zawistne i leniwe natury, ale w innych dziedzinach
życia perfekcja może być chora.
Przypomniał mi się B. Kaczyński
który był pedantem, z pewnością życie z kimś takim
łatwe nie było.
Oczywiście wiersz dobrze napisany, ale to widać.
Biedna kobieta. Życie podporządkowała pracy. Lubię
porządek, ale bez przesady.
Ciekawy wiersz :-)
Qrcze, czyżby wiersz o mizofobii...
To nie żarty, nerwice natręctw to bardzo poważne
zaburzenia... Chociaż ta perfekcyjna pani domu kojarzy
się też z czymś innym... Ale też nazwałbym to pewnym
odchyłem...
Tak czy inaczej, bardzo ciekawy, dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie, Marce :)
Bardzo smutny wiersz, msz.
Lubię stare rzeczy, zatem tego typu "muzeum" mnie się
podoba, ale nie wyobrażam sobie życie na wiecznym
bieganiu z odkurzaczem, czy szmatką do przecieraniu
mebli, już wolę bałagan, choć jego nadmiar też nie
jest dobry, ale życie nie powinno polegać na tym by je
tracić li tylko na porządki domowe, życie jest zbyt
ciekawe, msz, z pewnością lepiej w tym czasie spotkać
się z kimś albo np. poczytać ciekawą książkę, nie
rozumiem tego typu osób, nie wyobrażam sobie życie z
pedantem, byłoby ono dla mnie nie do zniesienia,
zresztą kiedyś nawet napisałam o tym wiersz, był na
beju...
Dobrego wieczoru życzę, Marce.