Reprymenda
Na polu słota zawierucha,
psa nie wyganiam szkoda zwierza,
nic mnie nie cieszy nie rozbraja,
nawet twym słowom nie dowierzam.
Już mi nie jesteś księciem z bajki,
tylko zwyczajnym wierszokletą,
no, trzeba przyznać że bywało
zdarzało być ci i poetą...
Jak ty umiałeś zręcznie kłamać,
przywdziewać skórę supermana,
zdejmować gwiazdki prosto z nieba,
ktoś się nabierze ale nie ja...
...że słowa ostre nazbyt kłują,
spokojnie zasłużyłeś na nie,
jeśli wieczorem nie zadzwonisz,
masz w banku, sprawię tobie lanie.
Komentarze (10)
Tak prawie pośrtód późnej niestety nocy wspaniały
wiersz Twój przeczytałem i wiem, że jest on tak
uroczy, że tu innego nie spotkałem. Więc już nie
biczuj ukochanego bo szkoda jego słabej skóry. Jeśli
nie dzwonił jeszcze dzisiaj to świat dla Ciebie nie
jest ponury.+
To z pewnością bohaterka ruszyła jego tym
"wierszokletą". W sumie to z czego można ściągać
gwizdki jeśli nie z nieba? Na szczęście na końcu
wiersza oczekiwanie na telefon i na dodatek obietnica
"pieszczoty" w przypadku zwlekania.
Takiej wlasnie puenty sie spodziewalam:)Chetnie
przeczytam kolejny wiersz ...po wieczornej rozmowie.
Skad ja to znam?... nawiązując do komentarza Ninoczki,
nie tylko ja dokładnie przeczytałam ostatnią
zwrotkę...super!
Teraz się złościsz, a kiedy zadzwoni będziesz go
opiewać w poematach. Tak to już z nami jest.
Niecierpliwość nie sprzyja miłości.
Ach te wiosenne nastroje. Są zmienne jak pogoda
tegorocznego maja. Wystarczy odrobina deszczu i
zapominamy, że jeszcze przed chwilą świeciło słońce,
że za chwilę może wrócić jeszcze większym ciepłem. W
swoich wierszach jesteś tak bardzo bezpośrednia.
Prowadzisz nimi rozmowę nie tylko z czytającym, ale z
życiem.
A to się zdenerwowała, że aż wiersz mu napisała.
Fajnie... niema odpowiedź? Ostatnia strofa odrobinę
naciągnięte słowa do rytmiki!
energetyczny wiersz wrze gniewem... jeszcze go nie ma
pod ręką - może dobrze, moze źle któż to wie.
niektórzy mówią, że kłamstwo ma krótkie nogi i w tym
przypadku się to sprawdza, za kłamstwa należy się
kara... może za karę nie napiszesz mu jednego wiersza,
a niech to odczuje...
Czy warto tak się denerwować, daj mu sie na chwilę
schować, niech odpocznie , po wagaruje, sił nabierze
i znów poczuje....;) Wiersz za bardzo;) stanowczo
impulsywny.