resorpcja
Wiersz napisany wspólnie z Florianem - dziękuję CI (myślałam że zaginął w akcji)
fosforyzacja. po bezkresnych korytarzach
porusza się płomień. blask,
człekokształtny
uważaj, mogę spalić.
nawet się nie spostrzeżesz
kiedy palce wnikną wewnątrz
- grozi półpoważny mężczyzna
manekin poruszający niewidzialne
motyle
błądzimy obaj po zakamarkach
jakbyśmy byli tylko wytworem wyobraźni
nie istniało nic poza (ogień plus ogień
- i wychodzi biel)
wiem banał, ale gdy wstaje ranek,
wydobywają się niezrozumiałe okrzyki
Komentarze (31)
spoko jest, Kumpelo. wiersz się znalazł i już na
zawsze będzie wyryty w gwiazdach, napisany mlekiem na
wąsach mojego kota. albo pineską na podeszwie sandała,
w którym człapie muza - jak mawiają pesymiści.