Retrospekcja sentymentalna
https://www.youtube.com/watch?v=hGV-MRdcQOE "Wnikając w ciepło, nie da się ominąć myśli, że każde lato będzie u schyłku..." - Sand.
Lato gorące,
tyrada wzrostu, co ci dać za to?
Kwiaty w kolorach tańczą na łące.
Gorące lato,
z trawy wyłażą płowe zające,
wiewiórkę zobacz w mig świrowatą.
Żółtawa jesień,
w sieni już czeka w złocień ubrana,
na razie smutna - androny plecie.
Jesień żółtawa,
popatrz w powietrzu - co ona przędzie?
Aksamit nitką - babiego lata.
Niebiańska miłość,
co blaskiem błyszczy, wiązkami światła,
Bóg zabrał oczy - śliną pył zmyją.
Miłość niebiańska,
zmiennością kobiet serce iskrzyło,
rwącą kaskadą, rusza znienacka.
Ciebie poznałem,
Spódniczka w kratę, uroku ściegiem,
ulotna Świteź - gubisz sandałek.
Poznałem Ciebie,
patrzyłaś w oczy, powiało szkwałem,
duszę uwodzisz z wiecznym uśmiechem.
https://www.youtube.com/watch?v=hGV-MRdcQOE "Miłość jest czymś, na co nie ma się wpływu, znajduje człowieka bez powodu, bez komentarza i nie dając mu możliwości obrony." - Isabel Abedi.
Komentarze (143)
Mnie również się podoba :)
E tam... zwykle czepianie się fajnych metafor do mnie
gadają jakby co - jestem wymieniona wśród tych
oczarowanch i miło mi że ktoś mnie podziwia. A
dziękuję.
Grześ kiedyś śp. Wiktor napisał mi pod wierszem, że
jeśli ktoś nie rozumie choćby jednej metafory to jego
problem nie autora.
Jeszcze raz pozdrawiam
Staż:https://sciaga.pl/tekst/78155-79-opis_switezianki
_a_mickiewicz
Tak wygląda słynne jezioro na Białorusi.
Staszku Drogi przeczytaj sobie trochę o metaforach,
czyż moim grzechem jest ich stosowanie. Aż mnie
przegięło, mógłbym po kolei odnosić się do każdego
Twojego "zarzutu" ale powiedz po co?
One wszystkie jak jeden pisane są pod wpływem
emocji, po moim komentarzu pod Twoim wierszem.
Od pewnego czasu strzelasz Sobie gole do własnej
bramki, jesteś kompletnie odrzucony, co chcesz przez
to zyskać?
Nic nie odpowiadaj bo i tak nie będę tego czytał
idź teraz i spojrzyj w lustro, sam siebie będziesz
się wstydził. Pozdrawiam i wołam o opamiętanie.
Staż - w odpowiedzi dokładnie to, co napisała AnnaX.
Plus moje wrażenie, że nie zrozumiałeś Pan mojego
komentarza (jak tak dalej pójdzie to wszyscy się
wkrótce pogubimy w domysłach, co kto i kiedy miał na
myśli).
Panie stażu, ależ pan jest zadziorny.
Janusz Krzysztof - Tak lekceważyć uczucia i emocje,
przypisując im dyskwalifikujące atrybuty? Zmyślenia,
przekłamania, pokrętną logikę lub jej brak, sztuczność
czy chorą wyobraźnię?
Logiczność wyklucza emocjonalność? Da Pan żebrzącemu
narkomanowi pieniądze na działkę? Ja zaproszę do
sklepu spożywczego, przed którym żebrze i zapłacę za
niego rachunek za żywność.
Aaa, zapomniałem o argumencie. Otóż Staż czyta Poezję
LOGICZNIE, a wszyscy pozostali (niestety tylko)
EMOCJONALNIE. Dopóki nie wyrzucimy z siebie uczuć i
emocji, to będzie się nam Staż dziwił.
"Zdumiony, podziwiam tych oczarowanych wierszem."
Wielce szanowny Staż kapitalnie rozszyfrował
wszystkich innych (zwłaszcza pozytywnie) tu
komentujących - wszyscy inni nie znają się na POEZJI,
a On jeden się zna.
Akceptuję konsekwentną formę.
Nie akceptuję:
"Kwiaty w kolorach tańczą na łące." Ograny
niemiłosiernie antropomorfizm.
"...androny plecie." Jesień? Czy w ogóle coś plecie?"
Podejrzany antropomorfizm.
"aksamit nitką - babiego lata" Może: aksamit - nitką
babiego lata.
"Bóg zabrał oczy - śliną pył zmyją." Niezrozumiała
logika w wersie. Oczy śliną pył zmyją? A jeśli nie
oczy to co?
"Spódniczka w kratę, uroku ściegiem,
ulotna Świteź " Czy chodzi o uroku ściegiem
ulotna(spódniczka w kratę)
, czy uroku ściegiem ulotna Świteź? I czym(kim?) jest
ta Świteź? To jezioro na Białorusi.
Zdumiony, podziwiam tych oczarowanych wierszem.
Retrospekcja ze smakiem podana...
+ Pozdrawiam
Księżycu Drogi, otwarłem się w tym wierszu,
liryka jak piszesz, dośpiewała resztę.
Miłego weekendu i dziękuje za czuły komentarz.
Januszku drogi, ta nieznajoma, to nikt inny jak moja
żona i okoliczności w jakich zrodziła się nasza
miłość. I ten spadający ze skały sandałek za którym
omal życia nie postradałem.
Pozdrawiam Janusz, każdy ma w zakamarku duszy, takie
niezapomniane historie.
Aniu popatrz, nie tak dawno pisaliśmy o wiośnie,
witaliśmy ją, a tu niebawem babie lato będzie snuło
nici na zakończenie lata. Ale nic to, będą następne
dni i pogodowe niespodzianki.
Pięknie pozdrawiam i życzę udanego urlopu.
Ateno - cztery pory roku to mój kultowy utwór
Vivaldiego, nawet teraz go słucham, zresztą uwielbiam
muzykę klasyczną. Nie przełknę nigdy
rapu, bo to nie jest muzyka.
Miłego dnia i spolegliwego letniego wypoczynku Ci
życzę.