Rewiry niezaklęte
Plączą się odbiory rzeczywistości zbite w
omamy.
Psychozy zadamawiają się. Łoże dysfunkcji
rozesłane,
wabi swoimi dziwactwami.
Patogeneza jak nić Ariadny znaczy drogę ku
przeszłości.
Dziś rozszczepiona. Balansuje zagubiona
między
emocjami a doborem zachowań.
Poziom dopaminy wypełniającej przestrzenie
między neuronami
- ulega zachwianiu. Szlaki neuronalne w
mózgowiu deformowane są przez receptory D2.
Neurotransmisja nieprawidłowa.
Dysforia.
Niektóre ptaki nie mogą żyć w klatce.
excudit
lonsdaleit
00:01 Niedziela, 27 lutego 2011 - światy równoległe są tuż obok.
Komentarze (8)
Oko, to tylko narząd receptorowy dostarczający poprzez
nerwy impulsy do mózgu. Jeśli mózg wcześniej nie
wytworzy określonych struktur zdolnych interpretować
poszczególne impulsy,
(jest to typowy problem z pacjentami niewidzącymi od
urodzenia), to mimo przeszczepu gałek ocznych i
udanego połączenia z nerwami wzrokowymi (co też jest
jeszcze nierozwiązanym problemem) pozostaniemy nadal
upośledzeni. Analogiczna sytuacja ma miejsce z
głuchotą.
Tak więc problem „widzenia” rozumem mamy
rozwiązany. „Ostrość” jego polega zatem
na prawidłowym przetworzeniu docieranych do nas
bodźców. Ich analizy porównawczej, zdolności
percepcji, krótko mówiąc szeregu procesów mózgowych,
których wypadkową jest, tak pożądana świadomość, o
samoświadomości – nie wspomnę. A, że granica
jest niezwykle płynna między szaleństwem a
normalnością przyznaję tobie Anno - rację, jedyne co
mogę polecić, to porzucić strach i obserwować,
obserwować i jeszcze raz obserwować… co sam
czynię. ;)))))
Anatomia rozumu jest nieodgadnięta . Ptak szczęśliwy
na wolności . Klatka dla uczonych .
Bardzo interesująca forma. Ale mój umysł się starzeje,
optymizmu znalazłam ilości śladowe.Pozdrawiam
W takim już momencie to nie jest zupełnie świadomy
wybór. Pozdrawiam
ciekawy ...i ta dopamina i te D2...ale czasem i ta
choroba się trafia ...pozdrawiam
dopaminy brakuje w schizofrenii, tzn. w pewnych
miejscach organizmu jest jej za mało, w innych za
dużo, choroby takie to próba ucieczki z klatki
otaczającego świata...
Decyzja wyboru jednak należy do nas...
zgodze sie ze tak dwa rózne światy nie są wstanie być
razem,troche dla mnie za trudny lecz ja jestem na
etapie poznawania,ucze sie .Pozdrawiam