Rheiowiki /na wesoło/
Elena mnie "natychła" - z przymrużeniem oka
Ten co czai się ukradkiem
wciąż mu złośliwości w głowie
gołym będzie świecić zadkiem
jak go przeor zgwałci w rowie
Kto pod nickiem się ukrywa
by rozsiewać złośliwości
ten zarobi w glacę dechą
pod Świątynią Opatrzności
Kto w krytyka się zabawia
do pisania zniechęcając
temu kleryk puści pawia
gdy w święconym będzie zając
Kto dla punktów tylko pisze
setki wierszy już narąbał
niech mu w środek zadka dmuchnie
lśniąca jerychońska trąba
A kto w Rhei widzieć nie chce
ogromnego potencjału
ksiądz kropidłem go połechce
ten - co wyszedł z kryminału
Przepraszam, że nie komentuję, życie mnie sprowadza do parteru:-(
Komentarze (66)
ale rozbawiłaś :))))Cieszę się , że Cię "natychłam"
:))))Życzę przeprowadzenia się na piętro. Pozdrawiam
Na baaaardzo wesoło i dosadnie, a potencjał widzę
wielki ( i nie dlatego bym się bał księdza peelki) :)
Rheiowiki... no no!
Wesołych świąt i wyjścia na prostą. Cudnie napisane:)
Basiu, Sotek - dziękuję za odwiedziny i uśmiech:-))
Takie teksty zawsze czytam z przyjemnością. One
potrafią rozbawić. Gratuluję pomysłów. Pozdrawiam:)
Romko ale to jest super na prawdę uśmiech powoduje bo
czytam to i naczytać nie mogę a co do przypisu ja tez
niedaleko tego jestem Pozdrawiam serdecznie:)