W rocznicę Biesłanu
Śmiechu echa przebrzniałe
Łoskotem wystrzałów stłumiono,
Iskierki oczu dziecięcych
Krwawym potokiem zgaszono.
Zabrano radość istnienia
Piętnem cierpienia znacząc,
Niech ci co ocaleli
Już zawsze płacą rozpaczą.
Więc wzniósł się lament ku Niebu
-bo choć dla Wielu to koniec
dla innych bólu początek,
Jak Bóg Miłosierny pozwolił
Na taką rzeź niewiniątek ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.