Rodzinne rewolucje
Moc patchworkowych rodzin dziś na
świecie.
Ojcowie, matki, zagubione dzieci.
Te połatańce z wierzchu kolorowe
zbyt często tworzą relacje niezdrowe.
Zmieniasz modele na miarę swych marzeń,
zużyte rzucasz, szukasz nowych wrażeń.
Tkasz z egoizmu koronkowe życie,
z mrzonek budujesz swój zamek na
krzywdzie.
Pomyśl przez chwilę, masz rozum podobno.
Dzieciaków szkoda, im nie wszystko
jedno.
Chociaż ostatnio wiarołomstwo w modzie,
nie buduj szczęścia na drugiego
szkodzie.
Komentarze (66)
Mądry wiersz. Ale niestety wielu ludzi ma inne
podejście, szkoda. Pozdrawiam
Zdrada rzadko niesie coś dobrego, a i zapłacić
przychodzi po czasie...
Osobiście nie znam takiej łatanej rodziny, która
byłaby realnie szczęśliwa. Ale może niektórym się
udaje...
Dobry temat podjęłaś.
Pozdrawiam Małgosiu:)
Ten wiersz to przesłanie potwierdzające znaną prawdę,
że dobre uczynki powracają zwielokrotnione...
pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Karma is a bitch. Nie da się zbudować szczęścia na
cudzym nieszczęściu i całe zło, jakie wyrządzasz
drugiej osobie wraca do ciebie.
Pozdrawiam Małgosiu
z dużą nieśmiałością zasugeruję coś a propos
pierwszego wersu.
napisałbym:
"moc patchworkowych rodzin dziś na świecie" lub
"Dziś patchworkowych rodzin moc na świecie"
wyrażenia "patchworkowa rodzina" nie rozdzielałbym.
pozdrawiam :)
na cudzej krzywdzie życia się nie zbuduje
serdeczności Małgosiu:)