ROGACZ

Bardzo dobry wiersz. Gratuluję pomysłu. Miło było
przeczytać i roześmiać się do rozpuku. Pozdrawiam:)

Jak to dziwnie w naturze bywa, jemu poroże rośnie a
mnie przy zachodzie słońca ubywa. Gdzie jest ta
sprawiedliwość. Pozdrawiam

Po przeczytaniu wiersza u Minawi- widzę że odpowiedź
się kręci.
Ty rogaczu, jakie masz poroże.
Interesująca ta wasza wymiana zdań,
tam fraszka a tu niczego sobie satyra.
Pięknie pozdrawiam.

Dla Ciebie na wesoło:))
"Rusz sie kochanie z kanapy, kawkę ci niose
w prawej ręce mam filiżankę
w lewej dzbanuszek ze śmietanką
w zebach trzymam cukierniczkę
Czym mam drzwi otworzyć????
Rogami,kochanie,rogami"
Mam nadzieję,ze sie nie obrazileś:)Miłej niedzieli.

jak to w życiu..."wszystko co zachciała wypełniał w
pokorze" a w zamian...piękne poroże ;)

aaach... gorzko się robi na koniec.. dobra satyra,
pozdrawiam

"Swiadomy praw i obowiązkow"Pewnie wyżej cenił prawa
od obowiązków małżeńskich:):)Pozdrawiam serdecznie+++

bo prędzej czy później
każdy małżonek
objawi to co
mu przyrodzone

i co ma zrobić
biedna kobita
gdy nagle z męża
wyjdzie Rokita

Pozdrawiam-punkcik zostawiam:)

Fajna odpowiedź na fraszkę minawii. Myślę że: nie
ważne komu zdrada się zdarzy, nikomu nie jest w rogach
do twarzy. Pozdrawiam.

Tak też bywa...Świetna fraszka!!!Pozdrawiam
serdecznie...

heh dobre :)

przyznaję, że kobiety pobiły cię dzisiaj w ...
świntuszeniu:) chwała Mężczyzno, za delikatność słów i
niezłomny romantyzm, nawet w przyziemnych tematach

minawio jesteś boska:)))

ooo... ale niemiło... smutna ta fraszka