Rogacz
Pewien stolarz z miasta R
Szafę robił cały dzień
A gdy zaczął rzeźbić nogi
Jemy ktoś wyrzeźbił rogi
Gdy wyjechał do kurortu
By zażywać wód i sportu
Wskoczył w basen pełen wody
I połamał sobie rogi
Wrócił stamtąd wręcz radosny
Jednak rogi znów odrosły
Komentarze (13)
Na wesoło.
Fajny utwór. Pozdrawiam
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam
Dzięki za cenne uwagi..."rzeźbić"..."jednak rogi znów
odrosły"..fajne...chetnie sorzystam z tych uwag i
naniose poprawki... :)
Swietnie z humorem napisane, podoba sie.
Pozdrawiam.:)
Wesolutko.Myślę,że jedno "strugać" lepiej zastąpić
"rzeźbić" lub "wyrzeźbić".
Pozdro.
Uśmiech zostawiam:)
A mnie nie wkurzają WIELKIE (nie duże) litery na
początku każdego wersu, podoba mi się umiejętność
spoglądania na siebie z dystansem, pozdrawiam.
Byłbym za "jednak rogi znów odrosły" ale to tak po
mojemu:)
Pozdrawiam:)
hihihi
ha, ha, ha
(+)
Tak to jest z rogami, jak ich odpowiednią maścią nie
nacierasz, wnet wyrosną teraz :)
Po co te duże litery na początku każdego wersu,
strasznie to wkurza :(