Rogi w Katedrze
"ach! - co to był za ślub!..."
ponętnie spoglądałaś
gdyś w białym ubiorze
i powiedziała "tak"
"czy tak?"
- "być może."
to było echo, co z dna (serca) woła
ale że trafia o ściany kościoła...
- więc to był pogłos(!)
- ale "głos" twój zgadłem:
ach! - lubię! -więcej
niż mogę
- pod diabłem!
1980 r.
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2018-07-09 15:03:48
Ten wiersz przeczytano 1695 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ponadczasowe, pozdrawiam :)
Jest bardzo prosty sposób i każde dziecko wie, że
Gdy ktoś nie lubi rogów, niechaj ślubu nie bierze.
No no, że już na ślubie rogi... U ciebie jak zawsze
niesamowicie Wiktorku :)
Miłego dnia :*)
☀
Ni to się śmiać Wiktorze ni płakać, najważniejsze, że
na weselu można było poskakać. Ciekawe jak później
było i czym się wszystko skończyło?
Pozdrawiam. Miłej nocy :)
a jak było w USC?
Hahaha fajna ta ironia;)pozdrawiam cieplutko;)
:)
Czasem kobieta przyprawi panu młodemu rogi już przed
ślubem. :)
Z przyjemnością przeczytałem Wiktorze.
Pluszu! - rozbawiłeś!..
serdeczności:)
Grzesiu! - chyba masz rację: to byly takie rózki, ktor
pokazywała - zaczepnie - na każdym kroczku. Całą sobą
- zawsze szeptala - "czyż kobieta nie jest istotką
apetyczną?"
zastanawiam się na zman tytułu - z osądzającego trochę
- na bardziej - zaczepnokokieteryjny. "Różki w
katedrze..."? - jak by pójść twoim sladem.
Pozdrawiam:)
podane jak na tacy w kościele...
+ Pozdrawiam
Zefirku! - Marce i Jagodko! - Marku!...
Pozdrawiam serdeczne. To miłe, ze zechcieliście
zajrzeć. - dzięki za wgląd.
Pozdro:)
Dobra życiowa refleksja.
Cel został osiągnięty.
Myślę, że owa treść wiersza nie wymaga jakiegoś
znacznego komentarza.
Wszystko jest jasne:)
Pozdrawiam Wiktorze.
Marek
Lubie Twoje wiersze Wiktorze.
Pozdrawiam:)
A kto jest przeciw..."JA" - się odezwało,
pogłos katedry Wiktorze, to powiedziało.
Pozdrawiam Wiktorku, od razu rogi...różki!