Rok piekła
Przyszedł on
taki
słodko kwaśny
radoście smutny
głośno cichy
Rok piekła
Przyszedł on
i zabrał mnie
w kraine
słodkiego cierpienia
radosnego bólu
miodowych łez
I tak rozpoczął się
mój rok piekła
Powierzchownie bajeczny
i uroczysty
Lecz do ostatniej krwi kropli
przepełniony goryczą
i smutkiem
I wtedy zrozumiałam te słowa
słowa płaczącej matki
że to co wydaje się być winem słodkim
jest włócznią zatrutą
autor
Smutna Filozofka
Dodano: 2006-10-29 17:07:26
Ten wiersz przeczytano 423 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.