Romek, Julka i miedzy nami
między nimi róża chorobliwie
pożółkła słowami Otella
razi obosieczna
nie od pierwszego wejrzenia
wpatrzeni jakby pierwszy raz widzieli
podwójną perspektywą ptaków
gdzie? indziej
od balkonowych skoków w dal
połamane wspomnienia
kredo kto dalej temu czas
miejsca lirycznej trucizny
nabite jadem
malinowym sokiem namaszczanie
w aspiracji czerwieni
i słodkawo wyrzucam
do …
między nami
autor
(birdy)
Dodano: 2009-02-14 18:02:39
Ten wiersz przeczytano 391 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
miłość skażona zazdrością umiera ,właściwie można ją
już wyrzucić jak zwiędły kwiatek, dobry wiersz