rosy dymią pod lasem
piękny ranek niewczesny
mgłą otulił przyziemie
błękit nieba bezkresny
słońce syci przyjemnie
srebra kropli na drzewach
tęczy błyski na trawach
świat bogactwem zalewa
w swej jesiennej zabawie
rosy dymią pod lasem
ciszą syta polana
czasem dzięcioł kołacze
gdzieś na starych konarach
ta idylla świetlista
co się w ciszy rozpływa
lekko chłodem przenika
w morze wspomnień posyła
2010-10-15
autor
stary
Dodano: 2010-10-17 13:27:15
Ten wiersz przeczytano 992 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Nie mogłam się oprzeć aby nie przeczytać Twoich
najnowszych wierszy mhmmmmm ten wiersz mnie
urzekł...Twoja jesień została tak przedstawiona że ja
jak ta cisze się rozpływam...Pozdrawiam mhmmmmm bardzo
serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie :)
Tak cichutko, więc na palcach
idę wolno w stronę lasu,
nie chcę strącić drobin pięknych
i uronić coś z obrazu…
lubię takie lasy, gdzie dzięcioł kołacze..piękny opis,
lecę powspominać.:))
"rosy dymią pod lasem
ciszą syta polana
czasem dzięcioł kołacze
gdzieś na starych konarach"...Mmm...ladnie :)
piękno jesieni barwnie przedstawione w twoim wierszu
wyzwala i budzi wyobraźnie z snu jak łyk kawy...
Dziekuje za ten jesienny wiersz
ładny krajobraz, budzi wyobraźnię, już widzę te
dymiące rosy..
Przepięknie...i już by się chciało by był ranek...
ładnie odmalowany jesienny krajobraz...
Potrafisz rozbudzić wyobraźnię. Czytając budowałem w
myśli obraz tej pięknej przyrody, która posyła mnie w
morze wspomnień. Pozdrawiam:)
Ładny wiersz, choć odrobinę zgadzam się z Villain78:
ja zaproponuję "srebro kropli (...)" zamiast "srebra
kropli (...)"
Tytuł i zamysł piękny na wiersz i sylabiczny prawie
gotowy
a tu nastrój zabrany w strofach cyt.świat bogactwem
zalewa
w swej jesiennej zabawie a i dzięcioł mieć może
miejsce Ekstra skojarzenie ciszą syta polana Wiersz
bardzo ładny a ten można udoskonalić ale czekam na
następny niech zagra i w barwy uderzy niech się
zarumienią Wiersz żywy powstanie - bo potrafisz
Plus pozdrowienia
piękny poetycki opis....tego co jest moim każdym
dniem....
Mógłbym się czepić pierwszej strofy..bo jeśli mgła, to
niebo nie jest bezkresne :)..chyba, że troszeczkę
później :)..Duży rozrzut czasowy..tym bardziej, że w
drugiej znów "srebra kropli na drzewach"..Nie krople?
Podmiotem słońce? Słońce kropli srebra na drzewach? Ów
fragment mnie zatrzymał..I metafory
dopełniaczowe.."błękit nieba".."błyski tęczy" z
inwersją.."krople srebra" jeśli..Dolna połówka o
błękitne niebo lepsza :).. M.
....srebra kropli na drzewach
tęczy błyski na trawach...pięknie :)