Rowerem wszędzie się dojedzie
na wycieczkę rowerową
tylko ze mną się wybrałaś
trasa wcześniej ustalona
tym razem to Warmia cała
upał był jak na równiku
pedałować się nie dało
a przy tobie moja mała
krew się we mnie gotowała
a więc pierwszy etap krótki
nad jezioro plusk do wody
muszę przyznać świetnie pływasz
nie dało mi to ochłody
byłaś jak ta Świtezianka
gdy na brzegu się zjawiłaś
na brodawce wodna pianka
piwko mi się zamarzyło
ale siła przyciągania
naszych mokrych ciał sprawiła
że żar w ciszy tych szuwarów
jeszcze bardziej podsyciła
och rozkoszy ty kochana
tyle było całowania
soczystego i winnego
Warmia nas nie doczekała
dwa rowery nad jeziorem
namiot jak w studenckim czasie
powiedziałaś: ja wiedziałam
że tak będzie mój "głuptasie"
Komentarze (38)
Fajny wesoły wiersz. pozdrawiam
ale siła przyciągania
naszych mokrych ciał sprawiła.....-wy przecież
mieliście rowerami jeździć.- wiersz ok.
Wiersz jest mi bliski,co dzień jeżdżę rowerem
.Pozdrawiam.
Ciekawa wycieczka! Ukłony ;))
Zaintrygowala mnie ta brodawka:)
Fajny, wesoly wiersz:)
super wycieczka i sprawozdanie tez pozdrawiam :)
mariat, trochę obok tematu damsko-męskiego, ale
leitmotiv chyba odpowiedni do puenty:) no i trochę
luzu nie zaszkodzi, prawda, feluś? pozdrawiam
Bomi - świetna dokładka. Niezastąpiony Ha lama.
Sprawozdanko jak ta lala.
Bo wycieczka się udała.
z pozdrowieniem rowerzystów - dzyń, dzyń!
http://www.youtube.com/watch?v=xLTAGOgZoQE :)
Całkiem fajna wycieczka,a i wiersz bardzo ładny."na
brodawce wodna pianka"- nic dziwnego,że skończyło się
w namiocie.Pozdrawiam.
Rytmicznie o tym: jak to upał krzyżuje plany i ta
intrygująca brodawka. Miłego dnia.
hehehe no Feluś niezły kierunek wycieczki, chyba trasę
ustaliły pragnienia))))
udana wycieczka na rowerach ale jaki romantyczny
finał...nawet ładnie zabrzmiało ty głuptasie ...
pozdrawiam :-))))
Feluś, cieszę się, że nie odebrałeś źle:)