równanie Schrödingera
sen powrócił
stamtąd
włamały się do wyobraźni
obrazy uwięzione w szybach
poza pasmem widzialnej ciemności
wydostajesz się na zewnątrz
związana
z byle kim
autor
AS
Dodano: 2013-08-15 01:53:02
Ten wiersz przeczytano 1991 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Musiałam doczytać co to jest równanie Schrodingera /
nie jestem umysłem ścisłym/ odczytuję tu powracające
widmo i ne zagojoną jeszcze ranę...pozdrawiam:)
Ciekawe pisanie. Miłego dnia.
Kompletne zaskoczenie - masz mocne puenty :)
I Ty, jeden, najwięcej tekstu "upychasz" między
wersami :)
Miłego :)
Tak, wiersz ma coś w sobie, podoba mi się.
Pozdrawiam
Niewidzialna ciemność? Można by zapytać niewidomego
Co do wiersza ma coś w sobie :) pozdrawiam
jedno jeszcze pytanko: czy istnieje niewidzialna
ciemność? (nie ma to oczywiście nic wspólnego z wiarą,
zjawiskami paranormalnymi ani metafizyką)
muszę już zmykać... ale myślę, że jeszcze sobie
czasami pokombinujemy:) spokojnej nocy :)))
nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby się obrazić:) i
szczerze mówiąc - skoro się już przyznałeś kim jesteś
- liczę na pomoc w niektórych kwestiach; studia
skończyłem w ubiegłym wieku :))) nie pracuję w swoim
zawodzie (zostałem włóczęgą), ale matematyka
(zwłaszcza) pozostała moim hobby; w długich podróżach
mam czas na rozmyślania nie tylko o poezji; no i jakoś
nie dowierzam współczesnym komercyjnym bogom nauki;
skłaniam się ku teorii superstrun; cieszyłbym się
bardzo gdybyś nam przybliżył temat jako fachowiec...
Bardzo cię przepraszam nie wiedziałem, że to jest taki
smutny wiersz. bardzo mi przykro. Zawisłem nad
tytułem. Chylę czoła i przepraszam.
Tekst mi się podoba.
Sorry brachu chciałem cię skłonić do rozmowy. Nie
obrażaj się.
zadarłeś trochę nosa, ale wcale się tym nie martwię;
wygląda na to, że jest nas dwóch z wykształceniem
ścisłym; skończyłem maszyny elektryczne na wydziale
elektrotechniki AGH, więc podejrzewam, że z matematyką
jesteś przy mnie ubogi; ale koniec przechwałek:
zinterpretuj mój tekst, pozdrawiam:)
Poeci też są czasem naukowcami. Ot paradoks.
Nie zabieraj się za trudne tematy jak nie potrafisz
odpowiedzieć na nie. Nie masz pojęcie o hamiltonianie.
Ot paradoks nawet sam Einstein położył na tym głowę.