Różaniec

No, na pewno jest to jeden ze sposobów by się uspokoić

tak. Zgadzam się. Pozdrawiam@

Wybacz Tomaszu. Jak dla mnie tutaj nie ma poezji, a
jedynie puste słowa. Może różaniec, modlitwa i poezja
pomaga, ale mi ten utwór nie przyniósł ukojenia. Inne
twoje utwory są o wiele lepsze.

Gdzieś w Biblii chrześcijańskiej doczytałem się, że
wielomówność
jest niepożądana ( powtarzanie jednej i tej samej
treści). Znajomej Gregoriance proponowałem by sobie
nagrała
modlitwy na taśmę, lub na krążek
z dodatkiem cichej muzyki katolickiej i zapewne
spodoba się P. Bogu jak i wiernym. Ja praktycznie
nagrałem sobie najważniejsze modlitwy z dodatkiem
własnego utworu
i muzyką religijną, bo w podeszłym wieku mam już
sklerozę, więc puszczam kasetę
i razem odmawiamy modlitwę. Pozdrawiam