Rozbieram
Inspiracją wiersza jest ewaes...
Już
się nie złoszczę
rozbieram ciebie wzrokiem
od stóp aż do sutka
pieszcząc
zatrzymuję na dłużej
poniżej pępuszka
wsłuchuję się
w oddech i puls przyspieszony
oczy są duszy
twojej lustrem
one zdradzają
pragnienia
jakie w sobie posiadasz
to normalne
że tak się wzbraniasz
lecz sił ci brakuje
gdy ciebie całuję
osuwasz się
szepcząc weź mnie
jestem twoja
tak
na zawsze
rozkoszy ty moja
Autor Waldi
Komentarze (25)
Ja nie chciałabym być adresatką...mam drugą
połówkę...niech czyni, co ma obiecane...
Pozdrawiam
Lubisz żarty Waldi,
ale gdybym była Twoją żoną to by mi się ten wiersz nie
podobał ani trochę, ale masz złotą żonę:)
Dobranoc :)
Za milyeną...masz złotą żonę! Pozdrawiam :)
Ciesz się Waldi, że masz Jadzię. U mnie za taki wiersz
straciłbyś górne jedynki, a potem rozwód :)
Pozdrawiam :)
Witaj waldi
U mnie mało powiedziane, że chłodno, ale zimnica:-)
:-) :-)
O kurczę... ciekawe co na to Twoja ślubna ;)
Gorąco, ciepło, zmysłowo.
Dobrego wieczoru Waldi.
Pozdrawiam serdecznie:)
widzisz, zatkało i się zapomniało.
poprawka +
wiem o tym doskonale. tak trzymaj :)
No, no Walduś dobrze, że Żoneczka zza pleców nie
spogląda...
Lekko i zmysłowo u Ciebie.
Pozdrawiam:-)
Waldi, zatkało ....... :)
Za Zoleander.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Waldek, Ty szalencu :) :)
Miłego popołudnia :*)
Wyobrażnię bujną mieć, Na kobietę zarzucać sieć,
Życiem codziennie cieszyć się, I być z nią na dobre i
na złe...Wiersz bardzo mi się podoba. Pozdrawiam...
Rozkosznie poprowadzony :) serdeczności