Z rozbrajającym uśmiechem
Siedzę przy stoliku
takim małym
okrągłym
w tłumie samotnych
spojrzeń zasypiam
z rozbrajającym uśmiechem
wpół cieniu
niedopitej kawy
w melancholijnym spojrzeniu
osłodzonym łyżeczką
cukru czekam
z rozbrajającym uśmiechem
wspomnienia miały być
takie piękne
życie kolejny raz
ze mnie zakpiło
z rozbrajającym uśmiechem
autor
m13m1
Dodano: 2009-07-28 01:18:45
Ten wiersz przeczytano 1037 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Wiersz piekny, melancholijny przypomina mi obraz ....
V. van Gogh "Place du Forum "( Taras kawiarni w nocy
). Pieknie namalowales slowami :)
Wiersz refleksyjny wzrusza bo kpina życia to gorycz
czasem uzasadniona ale daje dystans do zjawisk Dobry
Pozdrowienia:)
bardzo wymowny wiersz pozdrawiam i + zostawiam