rozdział
zatrzymaj tę cząstkę mnie
co nigdy nie chciała odejść
ukryta w kłujących łupinach
z kasztanami do podniesienia
były z nich potencjalne ludziki
trzymające się za zapałki
zatrzymaj na dobre i złe na wszystkie
przyszłe dni choć nie chcieliśmy mijać
luster odbitych w zawiedzeniach
w wyznaniach co spadły z gwiazd
spalając się w atmosferze
cisza odnajdzie dźwięki
w których na zawsze się schowa
słowa odnajdą swe groby
gdzie na wieczność odpoczną
Komentarze (42)
Ładnie do powrotu. Pozdrawiam :)
...A z ciszą to jest tak, że albo chowa się w
dźwiękach, albo sama gra. Melodię obumarłych
nadziei...
(wybacz, mam dzień dopełniaczówkowy ;-) ).
Piękny wiersz, paradoksalnie - taki efemeryczny, ale z
głowy nie chce wyjść.
Pozdrawiam :-)
Ciekawie,ładnie. Pozdrawiam.
Pewnie żebyś mi to przeczytała tak jak urodziło Ci się
to w duszy, to pewnie nie było by możliwe dla mnie się
nie poryczeć. Piękne to było. ❤
Wszystkie odcienie jesieni życia. Pozdrawiam
serdecznie :)
I do powrotów :)
Piękny nietuzinkowy wiersz:-)
pozdrawiam
Powiem krótko - podoba się :))
Pozdrawiam Autorkę :) B.G.
Metafory,klimat,przesłanie piękne!
Bardzo podoba mi się użyta metaforyka!
Zawsze, gdy czytam tak druzgocące historie uczuciowe
czuję ogromny smutek.
Pozdrawiam
Wspaniały wiersz; taki, który na zawsze w człowieku
zostaje. Pozdrawiam :)
Dobra poezja...
Wiersz bardzo wymowny a przy tym obrazowy, podoba mi
się :) Pozdrawiam serdecznie +++
Wymowna, nietuzinkowa, dobra, współczesna poezja,
serdeczności przesyłam:)
Piękny.
Bardzo dobra poezja...
Pozdrawiam serdecznie :)