Rozdzieleni przez lawę
Rozdzieliła nas lawa, choć nikt z nas nie
planował
Poszliśmy w inne strony, ktoś przeszkode
nam zbudował
Zapomnieliśmy o sobie, o naszym
istnieniu,
juz z innymi połówkami sie wiąże nasz
świat
Pamiętam jak planowaliśmy dążenia do
celu,
byśmy byli ze sobą przez wieczności czas
W pewnym momencie mnie coś zakuło,
nie wiedziałam co to był za znak
Myślałam, że wszystko z mej pamięci cię
wypluło,
lecz pozostał jeszcze po nas ślad
Byłam szczęśliwa bez ciebie, lecz serce
nie
Czy to moja wina, że nie pozwoliłam
sercu,
byś ty mógł pokochać jeszcze bardziej
mnie
Nagle lawa zaczęła opadać,
nienawiść do nas też
Mur zaczął sie rozpadać
i znów nas wiąże jakaś więź...
Komentarze (2)
Jak to się mówi, stara miłość nie rdzewieje,
aczkolwiek nie zawsze to się sprawdza. Wiersz mnie
poruszył, wiec zostawiam swój głos:)
Bardzo ladny. pozdrawiam. :)