w rozgrzanym powietrzu
pachniało nadciągającą burzą
wizje artysty nabierały kształtów
rozpoczynając proces twórczy
skrawek po skrawku
spojrzeniem
oddechem
dotykiem
powoli wygładzał ostrość
twarzy karku i ramion
pomrukiwały skłębione chmury
z namaszczeniem
obrysowując krągłość piersi
zdecydowanie nagiął linię ud
otworzyło się niebo
rozszalał sztorm
błyskawice padały
jedna za drugą
ogłuszający grzmot
zaowocował
gwałtownym deszczem
wyczerpany opadł
na parującą ziemię
na horyzoncie
ujrzał kobietę
spowitą w tęczę
w finałowym akcie
stwórca
stał się niewolnikiem
Komentarze (59)
Oszalałaś całkowicie:)))))))))))))))
Tu mam na mysli komentarz dotyczący mojej
'przemowy':)))))))) Jam niegodna i ciemna masa. Piszę
jak czuję - tylko i wyłącznie.
Może nas nawiedzi jeszcze kiedyś prawdziwy poeta, no
chyba że... sami wleziemy na parnas:))))))))
Zobacz jak ja się cieszę(te usmiechy powyżej:)
Halinko dziękuję.Czekałam kiedy cii_sza, przemówi i
cieszę się jak dzieciak:) uściski.
Ok. Terozki rozumiem i zamysł, i wykonanie.
Dzięki i sorki:).
Jacek Z dziękuję za czytanie i wyrażoną opinię. Coś
czuję, że dzisiaj będę broniła każdego słowa jak pies
kości:) Ok wyjaśniam, fraza o której mówisz, miała
zabrzmieć 'technicznie' chciałam tym podkreślić
początkowe 'techniczne' podejście peela do tego co
miało nastąpić (był skażony pewną rutyną) by wyraźniej
podkreślić w ostatnich wersach 'przemianę' jaka
dokonała się w peelu. Pozdrawiam serdecznie.
Ładny wiersz :) Pozdrawiam i głos swój zostawiam +++
Dorotek, dziękuję za poczytanie, miło mi. Ostatnie
trzy wersy pozostawię, bo są one dla mnie ważne, gdyż
'finałowym aktem' było wyznanie miłości i deklaracja
oddania, w peelu dokonała się zmiana, mianowicie ze
znawcy piękna stał się kochającym człowiekiem.
Uściski.
Zmyślne połączenie (trzy w jednym tu widzę) i fajne
prowadzenie ku finałowi:).
Pozbyłbym się frazy
/rozpoczynając proces twórczy/ - brzmi trochę zbyt
technicznie, a z treści i tak wiadomo (wizje..
nabierały kształtów), że ów proces się rozwija, ale to
tylko moja łopinia:).
Pozdrawiam cieplutko!
oczywiście dla mnie:)
to jest najlepsze w tym wierszu:
obrysowując krągłość piersi
zdecydowanie nagiął linię ud
otworzyło się niebo
Mirabellko, wciąż czekam na jakiś link abym mogła
obejrzeć stworzone przez Ciebie obrazy.
A kuku Miło mi że zajrzałeś. Mam nadzieję, że nie
zniechęcisz się w poszukiwaniach, u mnie się nie
udało, troszkę szkoda, może, może kiedyś. Póki co
życzę Ci owocnych poszukiwań i wcale nie mówię tego z
kpiną czy ironią. Jeżeli do tej pory się nie
zniechęciłeś, u mnie jesteś zawsze mile widzianym
gościem, chętnie wysłucham uwag czy podpowiedzi.
zapraszam. Serdeczności.
Mirabellko kochana, piękny wiersz komentarz. Jesteś
malarką nie tylko na płótnach ale i słowem. Uściski.
Wszystkim miłym gościom przyznam się, że 'erotyka' w
poezji nie jest moja mocną stroną, doszłam do wniosku,
że 'raz kozie śmierć' tym bardziej cieszą mnie Państwa
miłe słowa. Dziękuję.
Serdeczności.
Piękny wiersz demonko , byłaś mi dzisiaj inspiracjæ
wysłałam szkic :) cudownie sie rozpisalas dzisiaj ,
trafiłaś jak nic we mnie - dziekuje ci
Obudziło mnie słońce
i zapach twojej koszuli
rzuconej niedbale na poręcz
naszego łóżka
cieplymi palcami dotknęlam
ust z niedokonczonego obrazu
szczęki zacisnęły sie w tęsknocie
plame na nieruchomej twarzy
dyskretnie zaczęłam rozbijać
naszym ulubionym kolorem
słońce coraz bardziej zsuwało
sie z nieba do pokoju
okrywając ciepłymi
pasmami blejtram
Dziś szukam ładnych fraz.
Tutaj nie znalazłem ;-(