Rozmowa na niby
Słyszeliście takie dziwy
Żeby ktoś dzwonił na niby
I ja w tym udział brałam
Bo z kimś takim rozmawiałam
Co jest bardziej niedorzeczne
Myślałam, że trwa to wiecznie
Zwariować byłam gotowa
Bo rozbolała mnie głowa
Dysputa zajęła mi jaźń
Wtem syn wszedł – o której wyjazd?
Zmroczona, wyrwana ze snu
Coś chciałam powiedzieć już mu
Lecz pozbierałam swe myśli
I sen co mi się tak wyśnił
Plan dnia ułożyłam w mig
A gdy on już za drzwiami znikł
Powiem Wam że mary senne
Nie zawsze bywają przyjemne
I jeszcze rzeknę dwa słowa
Czekałam na tą rozmowę
Ktoś miał zadzwonić z rana by wyjaśnić pewną sprawę - w oczekiwaniu tej rozmowy takie były efekty
Komentarze (20)
Fajnie ujęte. Treść potrafi zaciekawić czytelnika:)
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Marek
Takie niepisane prawo, sen się może mieszać z jawą:)
Czasami trudno zebrać myśli za dnia, a jeszcze
trudniej po przebudzeniu. Ładnie to ujęłaś.
Pozdrawiam Adelciu.
Miłego dnia.
Fajny wiersz.Pozdrawiam
po przebudzeniu wszystko wygląda inaczej - pozdrawiam
och te mary sene
Nie raz takie telefony są zbawienne ale najczęściej
wkurzają gdy mówisz słucham o trzeciej nad ranem a tu
odzew - przepraszam pomyłka.Pozdrawiam serdecznie.
na szczeście z chwilą obudzenia złe mary precz
odpływają
pozdrawiam:)
Na szczęście nocne mary po świcie znikają, a takie
rozmowy na niby mogą jednym uchem wlecieć, drugim
wylecieć i nic po nich w pamięci nie zostanie. Miłego
dnia Adeloo :))
Nie lubię śnić, śnię tylko o samych marach:)Pozdrawiam
Adelaa:)
"Powiem Wam że mary senne
Nie zawsze bywają przyjemne"...no, nie zawsze.
Pozdrawiam :)
fantastycznie...ja czekam:) pozdrawiam
modlitwa albo rozmowa z sobą:) pozdrawiam
Fajnie o sennej rozmowie.Pozdrawiam
Za snu zasłonami nie wszyscy są przyjemnymi
rozmówcami.