Rozmowa o pewnej milosci
Przyjdz,otulona w niebios plaszcz
gwiezdzisty
Przyjdz,wiesz ze bez ciebie moj swiat jest
mglisty
Wroc,ja czekam na ciebie krolewno mych
snow
Wroc,w niecierpliwosci pragne ujrzec cie
znow...
Czy pamietasz wspolnie dni
spedzone…
Chcialabym,lecz wszystko juz
skonczone…
Czy odrzucisz moje prosby i
wolanie…
Wiedz,ze co przezyte razem w mym sercu
zostanie…
Czy juz na zawsze bedziemy osobno jak dwa
swiaty…
Nie rozdzielila nas nienawisc lecz
przeznaczenia kraty…
Przyjdz,ty glowna role w mych snach
grajaca
Przyjdz,ma dusza na zawsze pozostanie
wolajaca
Wroc,przywroc dawne piekne chwile
Wroc,czy duzo bedzie cie to
kosztowac?Powiedz ile?
Na zawsze w samotnosci i ciebie szukajac
Podazam ciemnoscia i konca nie znajac
Czy bedzie mi dane zasnac twego glosu
sluchajac
Nie wiem,lecz napewno bede zyl tylko ciebie
kochajac…
Zapomnij o mnie tak jak ja zapomnialam
Wiesz,ze nie bylo latwo ale kiedys
musialam
Teraz mam swoje zycie i wszystko
poukladalam
I choc czasem bylo ciezko ja sie nie
poddalam...
Czy wiesz jak bardzo mi ciebie brak?
Bede czekal cale zycie az dasz jakis
znak
Moje serce wciaz dla ciebie bije
I bije ciagle poki jeszcze zyje
Nie chcialem zeby tak to wygladalo
Chociaz jak sie mialo stac tak sie stalo
Mam nadzieje ze czastka mnie w twym sercu
zostala
Czastka,ktora o mnie bedzie przypominala
Wspomnien nikt nie wymaze,one nie
przemijaja
Te z toba moja najcenniejsza pamiatka sie
staja
Pamiatka,ktora mocna wryta w serce moje
Pamiatka,w ktorej wryte jest oblicze
twoje…
Nie potrafie lez powstrzymac,lecz dalej
biegnie zycie
Wiem,ze znalazlam sie na serca twoim
szczycie
Ale juz nie moge,to juz wszystko
przeszlosc
Nie wiem co mam czuc,czy szczescie czy
zlosc
Dzieli nas przepasc,ktorej nikt nie
przeskoczy
Nie wiem czym mnie jeszcze zycie
zaskoczy
Los nie wybiera,czasem nie jest latwo
Lecz trzeba walczyc o to,by sie szczescie
posiadlo
Kiedys byles nim ty,teraz jest ktos inny
Prosze,nie czuj sie za to winny
Juz odchodze na zawsze,juz mnie nie
powstrzymasz
Teraz i ty nowe zycie zaczynasz
Juz nie ma nas i z tym sie pojednaj
Wiec zostawiam jeszcze jedno
slowo:zegnaj…
W bolu,cierpieniu i rozpaczy serca
Czujac sie jak wspanialej milosci
morderca
Na zawsze tylko ty,i z tym sie pojednaj
W morzu lez zostawiam jedno
slowo:zegnaj…
Komentarze (1)
zaskoczyłeś mnie tym "dialogiem" nie przepadam za
rymami w wierszach tak samo jak i nie lubię
wierszy"olbrzymów" ale ytym razem nie zniecheciła mnie
jego długość smutne zakończenie - ale takie jest
życie : raz daje, innym razem odbiera.