rozmowa źrenic..
rozumiałam się z Twoim ciałem
subtelnie oddechem oplatałam
rozpuszczając w Tobie
swój dotyk
dawniej.
dziś.
nie ma uśmiechu,
finezji,
pukania do drzwi..
jedynie pusta rozmowa źrenic..
odszedłeś
i nawet wtedy
stopy stawiałeś tak samo..
autor
fly
Dodano: 2007-01-07 11:09:37
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.