Rozpacz
Wygoń mnie z serca nim przepadnę,
nim Twego serca na dobre nie skradnę.
Pragnę uniknąć cierpienia ludzkiego,
lecz czy kosztem szczęścia własnego?
Serce płacze, dusza krzyczy,
tyle jeszcze poczuje goryczy.
W naszych rękach nasze losy,
przeżyją niejedne ciosy.
Do Boga wołam o ratunek,
proszę wskaż drogi życia kierunek.
Ja już nie mogę, nie mam siły, ledwo
żyję,
nie wiem jak długo z bólem serca pożyję,
lecz wiem jedno, dziękuję za to cierpienie,
choć powoduje serca zniszczenie.
Bo czymże jest życie bez miłości?
Zatraceniem świata w nicości.
Ewik
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.