rozpowietrznienie
nad wysuszonym rozlewiskiem
cień rozkłada skrzydła
i wije się z bólu jak piskorz
nawet przeklęte widmo nie ustąpi
wciąż goni wspomnienia okrywa
graniasto-słodkim płaszczem
nasiąkniętym od deszczu
by w końcu spaść gdzieś opodal chatki
ona pachnie piernikami
a ty znów wchłaniasz jej zapach
i nie jesteś w stanie opisać
ani opowiedzieć doznań
bo na tym etapie skończy
się świat
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-09-01 18:15:06
Ten wiersz przeczytano 843 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
dziękuję kochani za czytanie i komentarze - pozdrawiam
serdecznie
Fajne to, Ewuś. czytam TO jak PROZĘ. Pełnymi zdaniami.
Od nowego wiersza. Z kropkami i przecinkami !
Ciekawy wiersz i powiem nawet więcej podchodzi mi pod
erotyk taki bardziej, wyrafinowany?
Ewo, doznania czy zapachy zawsze są czymś szczególnym,
kiedy chodzi o uczucie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Przemawia do mnie taka klimatyczna melancholia!
Mam nadzieję, że Baba Jaga nie wyskoczy nagle zza
drzewa ;)
Pozdrawiam Ewo :)
Tworzysz super klimaty.Ten mi się szczególnie podoba:)
Bardzo ładnie Ewo. :)
Klimat i w ogóle... :)
Smutno nad tym rozlewiskiem,
gdy wraz ze wspomnieniami peel/ka wije się jak
piskorz,
ale na szczęście znów pojawia się słodycz doznań już
tych realnych,
kiedy kończy się świat, bo o nim peel zapomina gdy
szczęście w objęciach trzyma, tak to sobie Ewo czytam,
może dobrze, a może całkiem idiotycznie:))
Miłego dnia życzę:)
Śliczny, pomysłowy wiersz. A
ładny wiersz ... szukam w nim optymizmu ...czy skończy
się świat ...
dziękuję i dobrej nocy życzę :)
przez rozlewisko w deszczu obok chatki z piernika
zaprowadziłas na koniec świata :)
Miłego wieczoru :*)
"na tym etapie skończy się świat"
Miejmy nadzieję, że następnego dnia znów się odrodzi.
Pozdrawiam.
Ciekawi z przyjemnością przeczytałem Pozdrawiam
Arku uśmiech przesyłam :)
zobacz Ewo, podjarałem się i zapomniałem o plusie :)