Rozstanie
Juz nie placze
wytarlam ostatnia lze
rozwinelam skrzydla -frune
zatrzymam sie dopiero
(a moze juz nigdy)
w strumieniu swiatla mijanych pocalunkow
ten ostatni ciagnie sie za mna jak zloty
demon
ktory przeklinam smaku imieniem
Frune (nie) zapominam
ze ziemia po ktorej stapasz gasnie
zamyka powoli twoja postac
autor
Mirabella
Dodano: 2009-08-24 16:52:09
Ten wiersz przeczytano 568 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
piękny wiersz, serdecznie pozdrawiam
Piękny wiersz, pozdrawiam..
Rewelacyjny, ogromna doza emocji ubrana w delikatne
kobiece metafory jak można pięknie opisać tak trudny
temat - jestem pod ogromnym wrażeniem
Zachwycający wiersz...
fruń w strone szczęścia...ładny wiersz...pozdrawiam