Rozstanie
M. dziękuję ze te 2 lata. Przepraszam.
Tak chciałam poczuć wolności smak.
Korzystać z życia, być wolna jak ptak.
Wiem, że zraniłam Cię czynem tym,
nasz związek rozwiałam w pył.
Ty płakałeś i prosiłeś,
mówiłeś, że się zmieniłeś.
Lecz miłości mi nie wróci nic,
nie pomogą łzy i krzyk.
Dziś się rozstaniemy,
przyjaciółmi zostaniemy.
Żegnaj Najmilszy mój,
w pamięci będę mieć obraz Twój.
autor
Roztargniona dusza
Dodano: 2008-12-21 11:16:45
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
A tak było miło, a teraz są łzy i krzyk, że coś się
skończyło.
Niech z nim nie zadziera, co znaczy kobieta bez
frajera?