Rozstanie
„Wyruszam w podróż.”
- powiedziałaś dwa dni przed.
Uderzyłam głowa o sufit
i spadłam,
ale Ciebie już nie było.
bez bagażu, bez pieniędzy, bez niczego
wyruszyłaś w podróż,
skąd już nie wrócisz.
W moim życiu zagościła samotność,
pojęłam to po latach.
Nigdy nie zapomnę
jak trzymałaś moją dłoń,
bym nie zgubiła się w tłumie.
Na zawsze zapamiętam Twoje oczy,
które były oceanem
miłości, radości, Ciebie…
Nigdy nie zapomnę
szczęścia, które otulało mnie,
gdy byłam dzieckiem.
Już nigdy nie wrócisz.
Moim sercem zawładnęła pustka.
Nie zabrałaś mi niczego,
a mimo to jestem naga.
Komentarze (2)
Nie słuchaj Lili, Twój wiersz nie jest wcale taki
tajemniczy i nie potrzebuje wyjaśnienia, a Lila
nietrafnie porównuje Twoją nagość do prawdy.
Najwyrazniej nie doczytała.
Wyruszyła w podróż nieznaną...nie dała nadziei na
powrót, kim ona jest, że nigdy już nie
wróci?...pozostawiła Cie nagą jak prawda...