rozterka porzuconego serca
Niepozorna strzała
prosto w serce zabłąkała
wbiła się głęboko
boli gdy ją wyjąć chcę
nie pozwala wyrwać się
nie pozwala nie pamiętać
jak w marzeniach
śniła radość
czule...
przytulałeś ust swych kolor
do pożaru ust
przenikałeś błękit nieba
w lustrze oczu mych
nie zapomniałam, nie...
nie wiem jak to zrobić
by usunąć ją
wyrwać najpiękniejsze chwile
z bezradnego serca
zapomniałeś
nie wiem...czy ja chcę?
co mam zrobić, nie potrafię Cię zapomnieć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.