Rozważania poranne
ciężko mi coraz bardziej...
Jeszcze trochę siły, walki odrobinę
aby być przy tobie
nie balansować już na linie.
Rozmowy długie
łez rzeka
wiem że cierpieć muszę wiele...
Nie jest rzeczą prostą zostawić bez
słowa
dwa lata życia
nikt mi tego nie odda
Nie mogę jednak zmuszać się do miłości
szukać czegoś co się wypaliło
już nie ma namiętności.
Nie ma nawet tęsknoty, chemii,
przywiązania...
więc po co to ciągnąć?
niepotrzebne już starania...
Gdy Cię widzę serduszko nie puka
nie czuję
już Nas nie ma
już nikt nie puka...
... gdy myślę, że już podjęłam decyzję- pojawia się obawa. Może przed samotnością?
Komentarze (1)
Smutne że czasem miłość sie wypala ale mysle ze lepiej
jest sie w tedy rozstać niż ranić nawzajem pieknie i
prawdziwie napisane