Ruiny zdrowego rozsądku
trzasnęłaś drzwiami
zostawiając za nimi
zdrowy rozsądek i fatum
leczysz czas
marnym kocham
po raz „n” wysłanym
pozwalasz się obejmować
obcym dłoniom
zimnym- czego nie czujesz
tylko z upodobania
i tak do kolejnej
kwarantanny
autor
Inez...
Dodano: 2006-10-06 19:08:53
Ten wiersz przeczytano 399 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.