Rusałka I
Usiadł na mym palcu jakby od niechcenia
Złożył rdzawe skrzydła zaczął spacerować
Wiatr powiewał wolno od strony
strumienia
Nie mogłem wydobyć z siebie ani słowa
Chodził tak przez chwilę potem znów
przystanął
W słonecznych promieniach zdawał się być
czarny
Byliśmy tam razem prosty człek i anioł
A dzień chociaż ciepły był duszny i
parny
Ludziom przeznaczone co przed drozdem
skryte
On inaczej patrzy na króla przestworzy
Nie pojmiesz dlaczego tak proste
stworzenie
Jednemu dziełem sztuki innym prozą życia
Odleciał w przestworza patrzyłem nań
krótko
A potem zwróciłem twarz ku lebiodzie
Posadzę ją sobie we własnym ogródku
Doda kropli blasku kwiecistej przygodzie
Druga wersja ukaże się wkrótce :)
Komentarze (47)
lekko barwnie i zmysłowo malujesz obrazy słowa -
pozdrawiam
Zosiu, miło mi bardzo :), choć nie do końca jestem do
niego przekonany...
Igus, miło mi bardzo :) A tak i nie, interpretacja
jest tutaj bardzo dosłowna (w sensie bezpośrednim), ta
Rusałka w tytule jest zwykłym Pawikiem; ptak jest
przedstawiony tylko jako siła natury; i za towarzystwo
służy ów motyl; spotkałem niedawno przepięknego ceika
w górach, to o nim jest ów tekst; ale jeśli chodzi o
obecność pań w owym tekście i ukryte znaczenia, to...
dobrze kombinujesz (metafora to całkiem niezła);
"Róża" jest podobnym utworem... Pozdrawiam :)
Miło poczytać. Pozdrawiam.
ah "szersza interpretacja"to dla Igi jak wyzwanie:)
Kazdy czytelnik na pewno odbiera na swoj sposob wiec
moze moja interpretacja moze odbiegac od mysli autora
ale dla mnie ten Ptak to tylko pozorna warstwa wiersza
by odwrocic uwage od czegos co jest wlasciwie na
pierwszym planie / moze takie zastosowanie bardziej
bije po oczach?/ bylismy tam razem prosty czlek I
aniol... ten aniol to nie przeciez ptak. Peel nie jest
sam. Ma towarzystwo. / kwiecista przygode:) / dla mne
calosc napawde dobra Roklinie ... znaczysz swoja marke
Ah. Roklinie. Wzdycham sobie u ciebie.
Ja tez nie cenie sobie komentarzy"podoba mi sie" etc
... podwazam je.
Co do wiersza , bardzo lekkim stylem ale lirycznie, a
wierszowanych warstwa liryczna mnie ujmuje bardzo/
piekna ciaglosc /
sciskam serdecznie :)
Dziękuję :)
Pocałunek szczęścia... Uśmiechy ;))
Hm... chyba nie przepadam za komentarzami w stylu
"piękny", "życiowy" itp... ale to tak na marginesie...
Bomi, dla miłośników impresji coś jeszcze mam...
Oczywiście, że przygoda jest celowa. Pozdrawiam ciepło
:)
Ciekawe, czy ktoś spróbuje szerzej zanalizować?
Sabo, miło mi bardzo :)
Elka, dziękuję :)
Amnezjo, dziękuję za przepiękne zdjęcie! :) Pewnie, tu
też są ukryte "ciekawostki", choć nie tak dobrze, jak
gdzie indziej... :)
Karmarg, ciąg dalszy wkrótce nastąpi... dziękuję :)
Będzie lepiej... :)
choć długa, bardzo ładna impresja; zatrzymuje
/kwiecista przygoda/, nasuwa się /przyroda/, ale wiem,
że celowe i podoba się:) pozdrawiam
Bardzo piękny refleksyjny wiersz.Pozdrawiam.
Roklinie, wspaniały wiersz, z ukrytym dnem. Nie na
jedno czytanie.
Pozdrawiam pogodnie
:)
http://www.national-geographic.pl/foto/fotografia/moty
l-na-lebiodzie-462013
obrazowy, pozdrawiam :))
lubię twoje wiersze ...pięknie opisy przyrody dziś
piękno motyla ulotne a jak nas zachwyca ...czekam na
dalsze wiersze o takiej tematyce ;-)
pozdrawiam
Ja uznaję, piwa nie pijam, a moment przy strumyku miał
w sobie coś magicznego. Dziękuję :)
kiedykolwiek, gdziekolwiek pojawią się motyle
dostarczają nam wrażeń estetycznych przez długie
chwile
postawię każdemu piwa cały antał,
gdy uzna za piękność Rusałę Admirał - czyli Vanessę
atalanta